Biuletyn Informacji Publicznej Urzędu Miasta Chorzów

Panie Przewodniczący, Wysoka Rado ! Chciałbym na początku zaprotestować przeciwko określeniom Pana radnego Kostki o tym bałaganie. Panie radny Kostka trzeba zmienić pojęcia. To co Pan uważa za bałagan my uważamy za porządek. I odwrotnie – my właśnie ten bałagan który przez wiele lat powojennych był prostujemy. A Pan ciągle jakby miesza pojęcia i wszystkie rzeczy, które my naprawiamy nazywa bałaganem. Więc jest Pan chyba w tym jednym... to nawet nie promil, który skarży się na urzędników. Nikt nie jest doskonały, natomiast odsetek ludzi którzy skarżą się na urzędników jest rzeczywiście znikomo mały, analizujemy to do innych urzędów miejskich, jest tu obsługa myślę że dobra, czy nawet bardzo dobra, każdy jest w miarę dobrze obsłużony i nazywanie tego bałaganem to jest to lekka co najmniej przesada. Sprawa przede wszystkim odpowiedzi na tą interpelację o emerytach. Panie radny Kostka to Pan w pierwszej kolejności powinien wiedzieć co to jest zasada sprawiedliwości społecznej. Pan, człowiek mieniący się lewicowym no powinien być wyczulony na te potrzeby ludzi młodych, kolejkę ludzi młodych, którzy chcą pracować. Proszę zauważyć jaki jest odsetek ludzi bezrobotnych, szczególnie w Chorzowie. Również młodych nauczycieli. Wobec tego jeżeli w piśmie było o niezatrudnianiu emerytów, oczywiście ani przez moment nikomu – ani Prezydentowi, ani mnie nie przyszło do głowy, ze zatrudni w miejsce emeryta kogoś nieprzygotowanego, to w ogóle nie ma o tym mowy po prostu. Nie może być tak, że przykładowo języka obcego będzie uczył nauczyciel nieprzygotowany, niekompetentny z biologii itd. Oczywiście musi mieć te kompetencje, które do tego przynależą, wobec tego dyrektor podejmie decyzję. W momencie kiedy by się okazało, że nie ma na rynku nauczycieli o tych kompetencjach, spokojnie może bez żadnych konsekwencji zatrudnić emeryta. Tak że myślę że na tym Panie radny Kostka te wyjaśnienia Panu wystarczą, że nie ma tu absolutnie dyskryminowania emerytów kompetentnych i zamieniania ich na nauczycieli, którzy są bez kwalifikacji, którzy nie mają odpowiednich ko0mpetencji do prowadzenia danego przedmiotu. Myślę że to jest... i zgodzi się Pan z tym że jest to racjonalna polityka. Jeżeli chodzi o radnego Nowaka, chodzi o oddział laryngologiczny. Rzeczywiście tak się stało, że ten oddział był tu parę razy dyskutowany, jego przeniesienie i rzeczywiście jest tak, że w najnowszej tej strategii szpitala jest tak, że proponuje się przesunięcie tego oddziału do szpitala planowego na ul. Karola Miarki. Jakie są powody tego ? Przede wszystkim zwalnia się tam sala operacyjna, przesuwa się chirurgów do szpitala na ul. Strzelców i wtedy ta sala operacyjna, która tam jest wyposażona byłaby w pełni wyposażona dla oddziału laryngologicznego. I teraz pytanie : czy ten oddział realizuje również przypadki ostre, no z pewnością też, natomiast proszę zauważyć obecnie ten oddział nie ma praktycznie żadnej sali operacyjnej i on wcale nie realizuje tych usług, o których Pan mówił, te krwotoki itd., tu lekarze mogą się dokładnie wypowiedzieć, bo znają te przypadki, myślę że również Dyrektor to przeanalizował, Pani ordynator również wyraziła zadowolenie, ze będzie miała do dyspozycji salę, natomiast na bieżąco będzie realizowana konsultacja przypadków ostrych w szpitalu przy ul. Strzelców Bytomskich, w momencie kiedy (...)

(...) procedura, jest wniosek na każdą reklamę w mieście, musi wyrazić zgodę Wydział Architektury, tam jest wszystko. Oczywiście jest cały rejestr reklam, czasem pod reklamę trzeba wydzierżawić grunt. Jeżeli ktoś chce wydzierżawić grunt po to, żeby zabudować reklamę, to oczywiście wydzierżawia grunt w Geodezji, a jeżeli ktoś w pasie drogowym chce postawić reklamę i zając pas drogowy, to musi zwrócić się do MZUiM-u. I to jest jasno, precyzyjnie określone, być może dla kogoś to jest zbyt wiele informacji i robi się jakiś szum, jakiś kłopot. Ale Tak to musi być proszę Państwa. Nie mówię o tych, którzy nielegalnie sobie gdzieś reklamy ustawiają, bo to jest przestępstwo, musi być ścigane, od tego jest Straż Miejska i są jakieś procedury dochodzenia do tych, którzy nielegalnie to próbują robić. Jeśli chodzi o podpisywanie odpowiedzi na interpelacje proszę Państwa no to akurat ja sobie organizuję pracę w Urzędzie i nie będzie Pan radny z całym szacunkiem organizował tej pracy tutaj w Urzędzie, ja jestem uprawniony do upoważniania osób do podpisywania w moim imieniu, oczywiście oni w takim przypadku musza rozumieć wagę tego upoważnienia i poważnie do tego podchodzić, bo oni dokładnie w moim imieniu podpisują i faktycznie ja biorę odpowiedzialność wtedy za to jak sprawa jest załatwiona. Te osoby upoważnione które robią to w imieniu Prezydenta musza robić to kompetentnie, a odpowiedzi powinny być logiczne i klarowne. Jeżeli takie nie są – a z tego wynika że nie – to ja sprawdzę to o czym Pan radny mówił i nie może być tak, że są pracownicy w Urzędzie, którzy pokrętnie, nielogicznie odpowiadają i Prezydent w związku z tym sam to będzie robił. W Urzędzie ma być porządek i każda odpowiedź ma być logiczna, porządna i każdy urzędnik który jest upoważniony taką odpowiedź ma udzielić,. I to jest moja praca i tym się zajmę. Co do zameldowania no to tego przypadku nie znam, ale się też przyglądnę, może to jakiś błąd, chyba że ktoś z Panów zna dokładnie sprawę, jeśli nie, to się tym zajmę. Dziękuję.

Co do nieprecyzyjnych odpowiedzi, konsultowałem odpowiedź z Naczelnikiem jednego wydziału, drugiego wydziału i jeżeli chodzi o sprawę zameldowania, uzyskałem wyjaśnienie, ze Pan radny Kostka przez pół dnia był w Wydziale i to Mu wyjaśniano. Całą procedurę i wszystkie okoliczności i na pewno o to chodzi, o czym teraz naczelnik wydziału odpowiada. Natomiast może Pan radny mówiąc miał tutaj co innego na myśli jeszcze, myślę że tego typu nieporozumienia mogłyby wyjaśnić interpelacje na piśmie – bardzo precyzyjne, krótkie. Pan radny przez 17 minut przemawiał, przez ileś dziesiąt minut będą pracownicy odsłuchiwali taśmę z nagraniami żeby wyłuskać co jest istota interpelacji. Co do wydzierżawionej drogi pod złomowiec, już kilka razy tutaj wyjaśniałem że Pan radny myli się i dzisiaj świadomie znowu próbuje radnym wmówić coś, co nie jest prawdą. Analizując bardzo szczegółowo problem związany z tym dojazdem rzeczywiście zauważyłem, ze huta zamknęła kawałek drogi, która jest własnością miasta. Poleciłem obciążyć wstecz za trzy lata. Dzierżawą, nie podatkiem.